wtorek, 17 marca 2015

Klienci Toyota Bank zapłacą mniej za diagnostykę swoich aut w ASO


Klienci Toyota Bank zapłacą mniej za diagnostykę swoich aut w ASO

Klienci którzy posiadają kredyt samochodowy w Toyota Bank, mogą teraz liczyć na zwrot poniesionych kosztów z tytułu przeglądu bądź diagnostyki pojazdu w ASO Toyota oraz Lexus. Aby skorzystać z trwającej do końca czerwca 2015 roku promocji, należy założyć dedykowane zmotoryzowanym klientom Konto Jedyne i opłacić usługę serwisową za pomocą dodawanej do rachunku karty płatniczej. Najnowsza promocja jest kolejnym potwierdzeniem na to, iż Konto Jedyne to jeden z najlepszych rachunków bankowych na polskim rynku, który sprzyja kierowcom.

W ramach najnowszej oferty promocyjnej, klienci którzy posiadają kredyt samochodowy w Toyota Bank, mogą znacznie obniżyć swoje koszty związane z przeglądami i diagnostyką finansowanych aut. Zakładając bowiem Konto Jedyne, będą mogli liczyć na profesjonalne usługi w ASO Toyota oraz Lexus, w przystępniejszej cenie. Wystarczy, że serwis diagnostyczny opłacą kartą dodawaną do konta i przedstawią bankowi kopię faktury do weryfikacji.
W przypadku aut w wieku do 5 lat, oszczędności na usłudze wynosić mogą do 20%(max. 200 zł zwrotu), natomiast w przypadku pojazdów starszych, będzie to nawet 50% zwrotu(max. 200 zł) za przegląd lub diagnostykę.

Przy niewielkich wydatkach kartą (przynajmniej 400 zł miesięcznie), opłaty związane z prowadzeniem Konta Jedynego wynoszą 0 zł, wydanie i użytkowanie karty płatniczej jest bezpłatne, a przelewy internetowe są darmowe. Sumując korzyści wynikające z funkcjonalności konta, promocji paliwowej "Kieruj się na oszczędzanie" oraz dostępu do wysokooprocentowanych lokat terminowych, Konto Jedyne stanowi bardzo atrakcyjną ofertę dla kierowców. Oferta promocyjna jest także kolejnym potwierdzeniem na to, iż Toyota Bank konsekwentnie rozwija segment swoich usług finansowych związanych z motoryzacją.

- Chcemy zachęcić Klientów posiadających kredyty samochodowe w Toyota Bank do skorzystania z oferty Konta Jedynego, które dedykowane jest głównie kierowcom. Jesteśmy bankiem o korzeniach motoryzacyjnych i dlatego systematycznie tworzymy i ulepszamy nasze oferty promocyjne skierowane do posiadaczy aut. Zależy nam również aby pokazać, że usługi wykonywane w ASO Toyota i Lexus, mogą się opłacać także właścicielom aut nieco starszych. Usługi te dają bowiem gwarancję profesjonalnej i fachowej diagnostyki, co przekłada się na utrzymywanie tychże pojazdów w nienagannym stanie technicznym - mówi Ireneusz Wojciechowski, Dyrektor Departamentu Bankowości Elektronicznej w Toyota Bank Polska.

Źródło: Toyota Bank Polska

Top 18 - OFERTY PRACY WG. MIAST



Top 18 - OFERTY PRACY WG. MIAST

Tu znajdziesz Pracę !! 

  1. Łódź
  2. Gdańsk
  3. Katowice
  4. Bydgoszcz
  5. Szczecin
  6. Gliwice
  7. Lublin
  8. Gdynia
  9. Bielsko-Biała
  10. Rzeszów
  11. Opole
  12. Toruń
  13. Częstochowa
  14. Białystok
  15. Zielona Góra
  16. Kielce
  17. Olsztyn
  18. Sosnowiec

Kredyt konsolidacyjny "bez napinki" w Banku BPH


Kredyt konsolidacyjny "bez napinki" w Banku BPH

W Banku BPH ruszyła promocja kredytów konsolidacyjnych dla klientów indywidualnych. Bank proponuje niskie oprocentowanie, wynoszące 4,9 proc. w całym okresie kredytowania.

Każdy klient, który skonsoliduje w Banku BPH kredyt lub kredyty z innych banków lub SKOK-ów w wysokości co najmniej 5 tys. zł, otrzyma promocyjne oprocentowanie 4,9 proc. W ramach promocji można przenosić i łączyć kredyty ratalne, gotówkowe, samochodowe, czy mieszkaniowe o wartości do 150 tys. zł. Spłatę kredytu można rozłożyć nawet na 10 lat.

- Wiosna to okres porządków po zimie. Dotyczy to także finansów osobistych. Przeniesienie kredytów do Banku BPH i zamiana ich na jeden, nisko oprocentowany kredyt konsolidacyjny pozwoli uporządkować sytuację kredytową, a gwarancja niskiego oprocentowania w połączeniu z długim okresem kredytowania umożliwią wygodną i "bez napinki" spłatę rat. Warto ponadto zwrócić uwagę, że pozostałe koszty w tej ofercie również są bardzo niskie. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania dla przykładu reprezentatywnego wynosi niespełna 9 proc. -mówi Maciej Marchewicz, dyrektor Biura Kredytów Konsumenckich w Banku BPH1.

Promocja potrwa do końca maja. Wniosek o kredyt można złożyć w oddziałach lub placówkach partnerskich Banku BPH na terenie całego kraju, a także za pośrednictwem bankowej infolinii. Kredyt konsolidacyjny udzielony w ramach promocji nie może być przeznaczony na spłatę kredytów zaciągniętych w Banku BPH.

1 Wyliczenia reprezentatywne z 08.02.2015 r.: oprocentowanie w skali roku 4,90%, całkowita kwota kredytu 34 626,63 zł, umowa na 82 miesiące, całkowita kwota do zapłaty 45 816,04 zł, rata miesięczna 558,73 zł. Całkowity koszt kredytu 11 189,41 zł, w tym odsetki 6951,11 zł i kredytowana prowizja 4 238,30 zł. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (całkowity koszt kredytu w % w stosunku rocznym) 8,88%. 

Bank BPH

Źródło: Bank BPH

Drukuj Bank BPH dołącza do kampanii Warto Kartą. Mobilne terminale w promocyjnej cenie 1 zł netto


Bank BPH dołącza do kampanii Warto Kartą. Mobilne terminale w promocyjnej cenie 1 zł netto

Przedsiębiorcy zyskują dodatkową szansę, by bezpłatnie przez 3 miesiące testować mobilny terminal płatniczy, w skrócie mPOS - rozwiązanie umożliwiające łatwe, szybkie i tanie akceptowanie kart płatniczych.

Jest to możliwe dzięki przedłużeniu do końca marca rejestracji do udziału w kampanii Warto Kartą, organizowanej przez Polskie ePłatności przy wsparciu partnerów: Banku BPH, MasterCard oraz firmy Ingenico. Aby wziąć udział w programie testowym, wystarczy do 31 marca zarejestrować firmę na stronie www.wartokarta.pl.



- Niezmiernie cieszy nas zainteresowanie przedsiębiorców udziałem w kampanii Warto Kartą. Chcemy, by dostarczane przez nas rozwiązania bezpośrednio przekładały się na rozwój biznesu naszych klientów. Testując bezpłatnie oferowany przez Polskie ePłatności mobilny terminal płatniczy, zwany przez nas mPeP, firmy mogą same przekonać się, że akceptacja kart płatniczych jest dziś łatwa, szybka i dostępna jak nigdy dotąd - wyjaśnia Janusz Bober, Prezes Zarządu, Polskie ePłatności.

Przetestuj i kup za złotówkę

Dzięki współpracy Polskich ePłatności i Banku BPH, przedsiębiorcy, którzy po zakończeniu okresu testowego będą chcieli dalej korzystać z mPOS-a, otrzymają specjalną ofertę jego zakupu za 1 zł netto. Jedynym warunkiem będzie otwarcie rachunku firmowego w Banku BPH. Pozostali uczestnicy kampanii będą mogli natomiast zakupić urządzenie w promocyjnej cenie 149 zł netto. Rynkowa wartość mPOS-a Ingenico iCMP to 399 zł netto.

- Dzięki mPOS-om akceptowanie płatności kartowych staje się coraz bardziej dostępne. Bank BPH wspiera rozwiązania ułatwiające rozwijanie biznesu i dlatego w ramach Kampanii Warto Kartą przygotowaliśmy ofertę specjalną. Nasza propozycja to rachunek bankowy wraz z pakietem produktów rozliczeniowych potrzebnych do prowadzenia bieżącej działalności na wyjątkowo korzystnych warunkach cenowych - mówi Jerzy Zań, dyrektor zarządzający Departamentem Produktów Bankowości Przedsiębiorstw Banku BPH.

Źródło: Bank BPH

Bezpieczeństwo na drodze z LINK4


Bezpieczeństwo na drodze z LINK4

Czy przeciętny użytkownik polskich dróg może czuć się bezpiecznie? Według danych Komendy Głównej Policji liczba śmiertelnych ofiar w wypadkach w Polsce jest prawie trzy razy wyższa niż średnia w UE.



Wspólnie z LINK4 przypominamy o bezpieczeństwie na drodze publikując dane z raportów ABB i KGP. Przystępna forma infografiki zachęca do zapoznania się z informacjami na temat tego, która pozycja za kierownicą jest bezpieczna, jaka odległość od jadącego przed nami samochodu może nam uratować życie oraz jakie ograniczenia prędkości obowiązują na polskich drogach.

Jednocześnie na grafice nie zabrakło danych o statystykach wypadków oraz numerach alarmowych, z których powinniśmy korzystać w sytuacjach zagrożenia.

Newspoint Sp. z o.o.

Źródło: Link4

30 000 polis LINK4 za punkty PAYBACK


30 000 polis LINK4 za punkty PAYBACK

Od sierpnia 2013 roku można kupić ubezpieczenie AC, OC, mieszkaniowe lub turystyczne w LINK4 płacąc punktami PAYBACK. Niezależnie, czy kupujemy przez telefon, Internet, czy u agenta. Już ponad 30 tysięcy polis zostało opłaconych w ten sposób.

"Dzięki punktom PAYBACK klienci mogą zaoszczędzić pieniądze kupując ubezpieczenie w LINK4. To dla nich dodatkowy powód, aby wybrać polisę właśnie w naszym towarzystwie."- powiedział Krzysztof Kosiński, kierownik ds. CRM i Programów Lojalnościowych w LINK4.

Zaletą Programu PAYBACK jest możliwość zbierania punktów u wielu partnerów za pomocą jednej karty, a następnie wymiana tych punktów na vouchery zniżkowe, bony zakupowe, bilety do kina czy też nagrody rzeczowe. Punktami można również zapłacić za wybrane produkty i usługi.

LINK4 jest partnerem Programu PAYBACK od 2013 roku, jako jedyny ubezpieczyciel w Polsce. Każdy klient, który decyduje się kupić polisę komunikacyjną, mieszkaniową lub turystyczną w LINK4 i jest uczestnikiem Programu PAYBACK, może także otrzymać punkty. W ciągu 2 lat LINK4 sprzedał 316 tysięcy polis z punktami PAYBACK.

W Programie PAYBACK uczestniczy blisko 7 milionów Polaków. Karta PAYBACK jest wykorzystywana średnio 4 razy w miesiącu. PAYBACK to także 600 partnerów, ponad 7 000 miejsc, w których można zbierać punkty. Partnerami Programu są m.in. takie firmy, jak: BP, Empik, Orange, Real, Bank Zachodni WBK, Link4, Multikino, SMYK

Źródło: Link4

Jakie konto jest najlepsze? Darmowe i bez zbędnych dodatków

Bankier.pl zapytał swoich czytelników o to, czego oczekują od banków w zakresie podstawowego produktu bankowego.

W badaniu wzięło ponad 1000 respondentów, z których prawie 90 proc. opowiedziało się za bezwzględnie darmowym kontem. Biorąc pod uwagę to, jak czytelnicy odpowiadali na resztę pytań, łatwo zauważyć główny wniosek - Polacy nie chcą płacić za konto, a usługi dołączane do rachunku i warunkujące jego darmowość nie są zbyt mile przez nich widziane. Chętnie z nich zrezygnują na poczet bezwarunkowego konta za 0 zł.


Najistotniejszą funkcjonalnością jest dla klientów dostęp do swojego rachunku w ramach bankowości internetowej i mobilnej oraz darmowe wypłaty z bankomatów. Jeśli już mieliby za coś płacić, najłatwiej byłoby im się pogodzić z opłatą za kartę płatniczą, z której mogą zrezygnować.

Czytaj więcej: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dobre-konto-osobiste-wedlug-czytelnikow-Bankier-pl-wyniki-ankiety-7240742.html

czwartek, 26 lutego 2015

Bezszkodowi kierowcy w nowej reklamie Proama


Bezszkodowi kierowcy w nowej reklamie Proama

Ruszyła kolejna odsłona kampanii reklamowej Proama. Ubezpieczyciel wyjaśnia w niej jak można uzyskać 70% bonus-malus oraz przypomina, że polisy Proama dostępne są w rozbudowanej sieci agencyjnej.

- W najnowszym spocie pokazujemy jak łatwo bezszkodowi kierowcy mogą zmienić 60% na 70% zniżki za historię ubezpieczenia: bonus-malus. W reklamie doradcy Proama obserwują z balkonu samochody ułożone w napis 60%. Na znak jednej z doradczyń wykonują manewr ułożenia samochodów na kształt 70%. Dzięki doskonałym umiejętnościom wykonują go szybko i sprawnie. W ten sposób podkreślamy rolę kierowcy i jego umiejętności w kształtowaniu wysokości składek za OC i AC. Jednocześnie tłumaczymy, komu należy się zniżka 70% - wyjaśnia Olga Tobiasz, Junior Brand Manager w Proama.

Tradycyjnie już również kierujemy klientów do Agentów, pokazując rozległą sieć agencji współpracujących z Proama w Polsce.

Nie zmienia się pozycjonowanie marki Proama. Nowy spot jest kontynuacją poprzednich, dlatego występuje w nim zespół profesjonalistów, przygotowujących rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta.

Reklama emitowana jest w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych. Kreacja została przygotowana przez Agencję Change Integrated, produkcją spotu zajął się Dom Produkcyjny Bomaye, a za zakup mediów odpowiedzialny jest dom mediowy Carat.
Proama oferuje m. in. produkty związane z ubezpieczeniem samochodu, mieszkania, firmy, pakiet ubezpieczeń osobowych, ochronę prawną czy ubezpieczenia od utraty pracy. Proama jako pierwsza wprowadziła również na rynek ubezpieczenie Wsparcie Dziecka, zapewniające 10-letnie wsparcie finansowe dzieciom, które w wyniku wypadku komunikacyjnego straciły jedno lub dwoje rodziców. Działa w modelu multikanałowym, w którym agenci generują ok. 80% sprzedaży. Produkty Proama dostępne są przez sieć ponad 1600 multiagencji, w których pracuje kilkanaście tysięcy osób wykonujących czynności agencyjne, stronę www.proama.pl i telefon 815 815 815.

Gothaer TU ubezpiecza Muzeum Pałacu w Wilanowie


Gothaer TU ubezpiecza Muzeum Pałacu w Wilanowie

 Gothaer TU zostało partnerem Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Firma objęła ubezpieczeniem cały majątek wilanowskiego kompleksu pałacowego oraz odpowiedzialność cywilną. Umowa barterowa została zwarta na rok.W ramach współpracy ubezpieczyciel będzie także wspierał działania kulturalne podejmowane przez instytucję.

Jesteśmy bardzo dumni, że Gothaer TU zostało partnerem tak ważnego miejsca na kulturalnej mapie Polski, jakim jest Muzeum Pałacu w Wilanowie. Wartość obiektu jest tym bardzie unikalna, że jest to najstarsze muzeum sztuki w naszym kraju. W ramach współpracy będziemy aktywnie uczestniczyć w działaniach wspierających i promujących Muzeum Wilanowskie oraz zapewnimy pełne ubezpieczenie obiektu- podkreśla Adam Dwulecki, członek zarządu Gothaer TU S.A.

Kompleks pałacowy w Wilanowie jest kolejną instytucją polskiej kultury i sztuki, którą wspiera Gothaer TU. Firma jest m.in. ubezpieczycielem Zamku Książ w Wałbrzychu, który pod koniec 2014 r. uległ zniszczeniu w wyniku pożaru.

Gothaer TU ubezpiecza Muzeum Pałacu Wilanowie w ramach umowy partnerskiej, która obejmuje cały majątek obiektu oraz odpowiedzialność cywilną. Umowa została podpisana pod koniec 2014 r. i obowiązuje przez rok. sylwia.maj@zoom-bsc.pl

Bezszkodowi kierowcy w nowej reklamie Proama



Bezszkodowi kierowcy w nowej reklamie Proama

Ruszyła kolejna odsłona kampanii reklamowej Proama. Ubezpieczyciel wyjaśnia w niej jak można uzyskać 70% bonus-malus oraz przypomina, że polisy Proama dostępne są w rozbudowanej sieci agencyjnej.

- W najnowszym spocie pokazujemy jak łatwo bezszkodowi kierowcy mogą zmienić 60% na 70% zniżki za historię ubezpieczenia: bonus-malus. W reklamie doradcy Proama obserwują z balkonu samochody ułożone w napis 60%. Na znak jednej z doradczyń wykonują manewr ułożenia samochodów na kształt 70%. Dzięki doskonałym umiejętnościom wykonują go szybko i sprawnie. W ten sposób podkreślamy rolę kierowcy i jego umiejętności w kształtowaniu wysokości składek za OC i AC. Jednocześnie tłumaczymy, komu należy się zniżka 70% - wyjaśnia Olga Tobiasz, Junior Brand Manager w Proama.

Tradycyjnie już również kierujemy klientów do Agentów, pokazując rozległą sieć agencji współpracujących z Proama w Polsce.

Nie zmienia się pozycjonowanie marki Proama. Nowy spot jest kontynuacją poprzednich, dlatego występuje w nim zespół profesjonalistów, przygotowujących rozwiązania dostosowane do potrzeb klienta.

Reklama emitowana jest w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych. Kreacja została przygotowana przez Agencję Change Integrated, produkcją spotu zajął się Dom Produkcyjny Bomaye, a za zakup mediów odpowiedzialny jest dom mediowy Carat.
Proama oferuje m. in. produkty związane z ubezpieczeniem samochodu, mieszkania, firmy, pakiet ubezpieczeń osobowych, ochronę prawną czy ubezpieczenia od utraty pracy. Proama jako pierwsza wprowadziła również na rynek ubezpieczenie Wsparcie Dziecka, zapewniające 10-letnie wsparcie finansowe dzieciom, które w wyniku wypadku komunikacyjnego straciły jedno lub dwoje rodziców. Działa w modelu multikanałowym, w którym agenci generują ok. 80% sprzedaży. Produkty Proama dostępne są przez sieć ponad 1600 multiagencji, w których pracuje kilkanaście tysięcy osób wykonujących czynności agencyjne, stronę www.proama.pl i telefon 815 815 815.


dostarczył infoWire.pl

Prudential zaprasza na bezpłatne Seminarium Kariery


Prudential zaprasza na bezpłatne Seminarium Kariery

26 lutego w Teatrze Muzycznym w Toruniu odbędzie się Seminarium Kariery, na które zaprasza lokalny oddział Prudential. W programie prezentacja kariery pośrednika ubezpieczeniowego oraz spektakl "Machiavelli". Wstęp na seminarium jest bezpłatny.

Lokalny oddział Prudential kieruje do mieszkańców Torunia i ofertę współpracy w budowaniu własnej kariery w finansach. Jak twierdzą w Prudentialu, rozpoczęcie działalności gospodarczej w branży ubezpieczeniowej może być nie tylko dobrym pomysłem na aktywizację zawodową dla osób zastanawiających się nad zmianą swojej drogi zawodowej i poszukujących nowych wyzwań,
ale również na uzupełnienie domowego budżetu. Oznacza to, że każdy może sam kształtować czas pracy jako konsultanta ubezpieczeniowego i ilość obowiązków z niej wynikających.

Prudential, chcąc pokazać zainteresowanym na czym naprawdę poleca praca konsultanta
w ubezpieczeniach oraz jakie są jej blaski i cienie, organizuje Seminarium Kariery. Odbędzie się
ono w najbliższy czwartek, 26 lutego, o godz. 18:00 w Teatrze Muzycznym w Toruniu przy ul. Żeglarskiej 8. Udział w seminarium jest całkowicie bezpłatny, a dodatkową atrakcją dla wszystkich uczestników będzie spektakl pt. "Machiavelli".

Początek imprezy zaplanowano na godzinę 18:00. Jej głównym motywem będzie możliwość wyboru drogi rozwoju swojej kariery zawodowej w Prudential w Polsce. Udział w Seminarium przewidziano dla stu osób, aby wziąć udział w imprezie należy się zarejestrować na stronie www.seminariumkariery.pl (warunek konieczny).

O udziale decyduje kolejność zgłoszeń.

Prudential zapowiada kolejne seminaria w zależności od potrzeb lokalnych społeczności i zaprasza
do śledzenia aktualności w serwisie internetowym seminariów kariery www.seminariumkariery.pl
oraz na portalu społecznościowym Facebook: http://on.fb.me/1B8AT1J . Przedstawiciele firmy podkreślają, że docelowo Prudential chce pozyskać do współpracy ponad 100 osób z Torunia i okolic.

Firmy ubezpieczeniowe chętniej naprawią samochód niż nasze zdrowie


Firmy ubezpieczeniowe chętniej naprawią samochód niż nasze zdrowie

W Polsce średnio rocznie dochodzi do ponad 37 000 wypadków komunikacyjnych1Firmy ubezpieczeniowe nie mają najczęściej problemu z pokryciem pełnej szkody naprawy samochodu, niezależnie czy chcemy jej dokonać w autoryzowanym serwisie czy na własną rękę w dowolnym zakładzie blacharskim. Ale już w przypadku leczenia, firmy ubezpieczeniowe wymuszają na poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych leczenie ze środków NFZ - nawet jeżeli brak możliwości specjalistycznego leczenia i długie oczekiwanie na operację może doprowadzić do trwałego kalectwa.


Większość osób posiadających zarejestrowane pojazdy wybiera najtańsze obowiązkowe ubezpieczenie OC - czyli ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, jeżeli to my wyrządzimy szkodę. Natomiast z chęcią wybieramy droższe AC, aby pokryć koszty naprawy pojazdu po wypadku.

Dlaczego analogicznie nie postępujemy w przypadku swojego zdrowia?


Stosunkowo mało osób dba o wykupienie w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego wysokiej polisy NNW, czyli od następstw nieszczęśliwych wypadków lub dodatkowego dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego, których w Polsce jest tylko 750 tys. Tymczasem może to nas uchronić przed długą kolejką oczekiwania na wizytę u specjalisty, a w bardziej dramatycznych przypadkach - jak wypadek drogowy - zagwarantuje nam szybkie uzyskanie pomocy i pokrycie kosztów także prywatnego leczenia. Często to jedyna szansa na dostęp do profesjonalnego i skutecznego systemu opieki zdrowotnej, biorąc pod uwagę limity obowiązujące w państwowej służbie zdrowia, związany z nimi czas oczekiwania na zabieg, ale i dostęp do najnowszych technik operacyjnych i wyposażenia medycznego. To zabezpieczenie ma szczególne znaczenie, jeżeli to my zostaniemy poszkodowani w wypadku komunikacyjnym i będziemy dochodzić odszkodowania od ubezpieczyciela w ramach ubezpieczenia OC sprawcy wypadku. Tu niestety najczęściej będziemy odsyłani do leczenia w ramach NFZ, które może skutkować z różnych przyczyn nawet trwałym inwalidztwem, jak w poniżej opisanym przypadku.

30-letni inwalida


Pan Kamil (dane personalne zmienione), 30-latek z Warszawy w czerwcu 2014 roku uległ wypadkowi, został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych. Z urazem wielomiejscowym i utratą przytomności został przewieziony na SOR (szpitalny oddział ratunkowy). Tam zdiagnozowano u niego tylko zwichnięcie barku prawego (P) i uraz barku lewego (L). Dopiero tydzień później na konsultacji lekarz stwierdza nawracające zwichanie się barku P i zleca wykonanie zdjęcia RTG barku L, na którym rozpoznano dodatkowo złamanie kości ramiennej L. Lekarz nie zdiagnozował jednak w tamtym momencie u pacjenta - co wykazały późniejsze badania - także złamania kości prawego obojczyka. Pacjenta, mimo niestabilnego barku P i niestabilnego złamania w barku L, rehabilitowano i leczono zachowawczo.

Termin ewentualnych kolejnych zabiegów w ramach NFZ wyznaczono na październik 2016 r. - czyli za ponad 2 lata! Pan Kamil nie mogąc doprosić się pełnej diagnozy oraz terminu wizyty, mimo odczuwanego bólu, zdecydował się na wykonanie badań obrazowych, dokumentujących pogłębiające się uszkodzenia, na własną rękę. Z badaniami trafił do warszawskiego Centrum Medycznego Gamma, specjalizującego się w leczeniu trudnych przypadków ortopedycznych, w tym - leczeniu pacjentów po wypadkach komunikacyjnych. Tam lekarze stwierdzili widoczny postęp choroby w obu barkach, a nadal niestabilny i wypadający bark, spowodował jego dodatkowe złamanie, w ramach którego wytworzył się tzw. staw rzekomy, czyli brak zrostu w stawie.

- Gdy pacjent do mnie trafił nie był w stanie poruszać ani jedną, ani drugą ręką inaczej jak tylko w łokciu i nadgarstku. Urazy spowodowały, że przemieszczanie stawów było słychać gdy chodził lub kładł się. Nie muszę dodawać, że stan ten powodował nie tylko duży dyskomfort życia, ale przede wszystkim nieustający ból- mówi dr Maciej Miszczak, ortopeda w CM Gamma. Pan Kamil został zakwalifikowany do operacji stawu rzekomego lewej kości ramiennej L i stabilizacji na otwarto barku prawego. - Niestety czas, który upłynął od pojawienia się urazu, sprawił, że doszło do dodatkowych uszkodzeń. Czas spędzony z uszkodzonymi, w nieprawidłowym położeniu i niedokrwieniu tkankami powoduje, że istnieje realna szansa na brak wygojenia mimo leczenia i konieczność kolejnych zabiegów, aż do protezoplastyki stawów- dodaje dr Miszczak.

Takich historii zdarzają się setki, schemat jest podobny: dość pospolite pierwotnie urazy, z powodu bałaganu, braku czasu i zbyt schematycznego podejścia do pacjenta w systemie publicznej opieki zdrowotnej, prowadzą do powstania bardziej złożonych problemów. Wtedy niestety wymagających znacznych nakładów finansowych i czasowych, które nie dają pewności wyleczenia w takim stopniu jak to było możliwe pierwotnie.

Ubezpieczyciele unikają refundacji kosztów prywatnego leczenia


Na bazie kosztorysu otrzymanego z CM Gamma pan Kamil zgłosił roszczenie związane z refundacją prywatnych badań i operacji do firmy ubezpieczeniowej, w której OC posiadał sprawca wypadku. Odpowiedź odmowna, niestety typowe stanowisko ubezpieczyciela. Poniżej cytat z odpowiedzi firmy ubezpieczeniowej:

"W odpowiedzi na zgłoszone roszczenie związane z kosztami leczenia obrażeń ciała/rozstroju zdrowia Pana "powstałej w dniu", informujemy, iż odszkodowanie za szkodę jw. nie może być przyznane.
Uzasadniając wyjaśniamy, iż roszczenia związane z refundowaniem prywatnych badań i zabiegów nie stanowią normalnego następstwa szkody w rozumieniu art. 361 par 1 k.c. i nie prowadzą do ograniczenia jej rozmiarów. Poszkodowany ma prawo do korzystania z bezpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej, a co za tym idzie do zapobieżenia zwiększenia rozmiarów szkody. W przypadku skorzystania z leczenia nie podlegającego publicznej służbie zdrowia, to Poszkodowany winien uprawdopodobnić ten fakt poprzez odpowiednie udokumentowanie (zaświadczenie o braku ubezpieczenia, zlecenie do pilnego wykonania zabiegów usprawniających, potwierdzenie wydane przez podmiot medyczny wskazujące brak możliwości wykonania wizyt/zabiegów w warunkach publicznej opieki zdrowotnej, z uwagi np. na wyczerpanie kontraktów z NFZ".

Firma powołuje się na art. 361 k.c., który mówi, że "Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła". Sytuacja prowadzi do absurdu, w którym poszkodowany łatwo uzyskuje zwrot kosztów naprawy samochodu - w tym na oryginalnych częściach i w profesjonalnym autoryzowanym serwisie - a nie może uzyskać refundacji kosztów leczenia prowadzącego do szybkiego i pełnego wyzdrowienia.

- W przypadku leczenia poszkodowanego, "normalne następstwo działania" z art. 361 k.c. w rozumieniu firmy ubezpieczeniowej, to leczenie pacjenta ze środków i według procedur oraz terminów NFZ -jak mówią lekarze z CM Gamma, którzy często w porozumieniu z poszkodowanym i kancelariami odszkodowawczymi prowadzą takie rozmowy z firmami ubezpieczeniowymi.

- W wielu przypadkach udaje nam się uzyskać refundację kosztów prywatnego leczenia pacjentów z ubezpieczeń komunikacyjnych. Tak się dzieje coraz częściej i to bardzo dobra wiadomość. Niestety często spotykamy się ze skomplikowanymi przypadkami, z którymi ze względu na swoją złożoność nie radzi sobie narodowy system opieki zdrowotnej, a w takich przypadkach kluczowe jest szybkie rozpoczęcie prawidłowego leczenia, które pozwala skutecznie zminimalizować trwałe skutki urazu. Wtedy pacjent często musi ponieść koszty leczenia ze swojej kieszeni, oczekując potem na zakończenie sporu czy procesu sądowego i ich zwrot z ubezpieczenia. Szybkie objęcie pacjenta kompleksową opieką po urazie to jednak szansa na pełny, dużo szybszy i generujący mniej kosztów powrót do zdrowia - mówi dr Miszczak z CM Gamma.

ZDANIEM EKSPERTA
Jan Stanclik z CM Gamma

Komu to się opłaca?


Aktualne procedury lecznicze pana Kamila zostały wycenione na sumę od ok 35 000 zł do 170 000 zł w zależności od ilości potrzebnych operacji. Pierwotnie, gdyby pacjentem od razu zajęto się w odpowiedni sposób, całość kosztów leczenia można byłoby zamknąć w kwocie niższej niż 35 000. Zakładając, że pan Kamil nie podejmie samodzielnego leczenia poza NFZ, to nigdy nie odzyska już pełnej sprawności, pozostanie mu państwowa renta inwalidzka w wysokości dla przykładu 700 zł miesięcznie za drugą grupę inwalidztwa. Wypłacana przez kolejnych 37 lat do osiągnięcia wieku emerytalnego, daje dla uproszczenia kwotę 310 800 zł z budżetu Państwa.

Pan Kamil przed wypadkiem pracował w średniej wielkości warszawskiej firmie. Załóżmy, że zarabiał 4000 zł brutto. Można zatem przyjąć, też dla uproszczenia, że przez kolejnych 37 lat pracy zawodowej, zarobiłby brutto 1 776 000 złotych. W kwocie tej mieszczą się miesięczne składki zdrowotne i emerytalne oraz podatki. Nie wspominając o szeroko pojętych kosztach życia, czyli de facto pieniądzach, które poprzez wydatki konsumpcyjne wspierają gospodarkę kraju. Dlaczego obecny system nie kalkuluje kosztów vs. korzyści, a zamiast być ukierunkowany na jak najszybsze przywrócenie pacjenta do pełnego zdrowia wyrzuca go na margines i niejako zmusza do życia na rencie?

Tu największym problemem zdaje się być kwestia rzeczywistej dostępności do procedury w ramach NFZ, rozumianej przez płatnika jako dostęp do podstawowego zakresu świadczeń. Pamiętajmy, że kolejne terminy wizyt to często jedynie miejsce w kolejce, do tego dochodzi odraczanie terminu zabiegu i/lub błędne decyzje medyczne. Bez wąskiej specjalizacji oraz komplementarnego leczenia pacjenta przez specjalistę prowadzącego, planu leczenia i kompetencji medycznych nie uda się przywrócić go do pełnej sprawności. Czy państwo polskie stać na takie zaniechania i błędy systemu opieki zdrowotnej oraz ubezpieczeniowej? Wyżej przedstawiona kalkulacja w prosty sposób dowodzi, że nie. Dlatego to Państwo powinno zadbać, aby tę sytuację zmienić. Najprostsze rozwiązania są trzy:
  1. Ustawodawca wymusi na prywatnych firmach ubezpieczeniowych (a więc innych niż ZUS), aby nie opierały wypłaty odszkodowań tylko na kosztach leczenia w państwowej służbie zdrowia.
  2. Państwo samo się zajmie albo zapewni wsparcie w egzekwowaniu pełnowartościowych odszkodowań od ubezpieczycieli.
  3. Firmy ubezpieczeniowe same zrozumieją, że szybkie, kompleksowe i wysokiej jakości leczenie może przyczynić się do zmniejszenia wypłacanych przez nich odszkodowań - nie mówiąc już o zadowoleniu klienta, który z usług takiej rzetelnej firmy będzie chciał korzystać w przyszłości.
W każdym przypadku będzie to w interesie Państwa a także wszystkich podatników - nie wspominając o poszkodowanych

Bank Pekao sfinansuje rozbudowę Lotniska Chopina


Bank Pekao sfinansuje rozbudowę Lotniska Chopina

Bank Pekao i przedsiębiorstwo Porty Lotnicze podpisały umowę dotyczącą finansowania rozbudowy infrastruktury Lotniska Chopina w Warszawie. Przeprowadzone prace zostaną sfinansowane za pomocą emisji obligacji o wartości 600 mln zł, z ostatecznym terminem wykupu w 2022 roku.

Na mocy umowy bank zorganizuje finansowanie rozbudowy lotniska w postaci emisji obligacji na kwotę 600 mln zł. Kwota emisji zostanie wypłacona w dwóch transzach: krótko i długoterminowej. Ostateczny termin wykupu obligacji przypada na 30 grudnia 2022 roku. Bank Pekao w tej transakcji pełni rolę Gwaranta Programu Emisji Agent Emisji, Depozytariusza, Agenta ds. płatności, Agenta Zabezpieczeń.

- Rozbudowa największego portu lotniczego w Polsce to projekt kluczowy nie tylko z perspektywy Warszawy, ale również całego kraju. Tym bardziej cieszę się, że zostaliśmy wybrani jako partner finansowy do jego realizacji.  Nasze zaangażowanie w ten projekt jest efektem unikalnego doświadczenia, które nabyliśmy w ciągu ostatnich lat, podczas  finansowania rozbudowy ośmiu regionalnych portów lotniczych – powiedział Rafał Petsch, Dyrektor Departamentu Instytucji Finansowych i Sektora Publicznego w Banku Pekao SA.

Pozyskane w ramach emisji obligacji długoterminowych środki zostaną przeznaczone m.in. na rozbudowę terminala pasażerskiego, modernizację i przebudowę płaszczyzn lotniskowych, budowę hotelu pięciogwiazdkowego, a także na refinansowanie istniejącego zadłużenia PPL. Planowany całkowity koszt planu inwestycyjnego realizowanego do 2016 r. będzie wynosił ok.  800 mln zł.

- Ruch lotniczy w Warszawie z roku na rok dynamicznie rośnie. W 2014 r. na Lotnisku Chopina obsłużyliśmy 10,5 mln osób, a w 2015 r. spodziewamy się obsłużyć ich o milion więcej. W trosce o utrzymanie najwyższej jakości obsługi pasażerów i linii lotniczych przy rosnącym natężeniu ruchu, chcemy z wyprzedzeniem inwestować w rozbudowę infrastruktury, aby stale zwiększać komfort i przepustowość naszego portu – powiedział Michał Kaczmarzyk, Naczelny Dyrektor Portów Lotniczych, dyrektor Lotniska Chopina w Warszawie.

Finasowanie rozbudowy infrastruktury Lotniska Chopina to przykład kolejnej modernizacji portu lotniczego, w którą Bank Pekao jest zaangażowany. W ubiegłych latach Bank współuczestniczył w finansowaniu modernizacji lotnisk w Gdańsku, Rzeszowie, Modlinie i Łodzi, a także we Wrocławiu i Poznaniu. Do tej pory Pekao zorganizował finansowanie lotnisk na łączną kwotę ponad 2 mld zł.

Źródło: Bank Pekao SA

Sukces Citi Handlowy na rynkach kapitałowych


Sukces Citi Handlowy na rynkach kapitałowych


19 lutego Giełda Papierów Wartościowych przyznała nagrody uczestnikom polskiego rynku kapitałowego za osiągnięcia w 2014 roku. Citi Handlowy zdobył tytuł lidera market making na rynku Tresury BondSpot Poland, a to już o kolejna nagroda dla banku w tym obszarze. Po raz szósty z rzędu Dom Maklerski Citi Handlowy odebrał z kolei nagrodę za najwyższy udział w obrotach sesyjnych i prawami do akcji na Rynku Głównym 2014.

Zdobyliśmy dzisiaj tytuł lidera makret making na rynku Tresury BondSpot Poland. To dla nas ważne wyróżnienie - powiedział Maciej Kropidlowski. Po pierwsze cieszę się, że kolejny raz Citi Handlowy znajduje się w gronie liderów tego rynku. To bardzo wymagający rynek, a my przez lata wypracowaliśmy sobie na nim silną pozycję. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie nasi klienci - ich zaufanie do nas i nasza długoletnia współpraca z nimi - dodał Maciej Kropidłowski.

Przyznawana niezmiennie od sześciu lat nagroda za najwyższy udział w obrotach sesyjnych dla Domu Maklerskiego Citi Handlowy to prawdziwy powód do dumy. Stała pozycja lidera stanowi potwierdzenie utrzymywania wysokich standardów naszych usług, skutecznego budowania relacji i zaufania klientów. Tegoroczny sukces to, jak co roku, to efekt zaangażowania i profesjonalizmu zespołu, komentował Witold Stępień, Prezes Domu Maklerskiego Citi Handlowy.

Uroczysta Gala Podsumowanie Roku Giełdowego 2014 odbyła się w Centrum Giełdowym w Warszawie. Zaproszenie do udziału w uroczystości przyjęli przedstawiciele najważniejszych instytucji rynku kapitałowego - emitentów, domów maklerskich, banków, firm inwestycyjnych oraz organizacji i stowarzyszeń branżowych.


Źródło: Citi Handlowy

Citi Mobile Challenge w Warszawie już w kwietniu


Citi Mobile Challenge w Warszawie już w kwietniu


Już w kwietniu Citi rozpoczyna konkurs Citi Mobile Challenge w regionie EMEA obejmującym Europę, Bliski Wschód i Afrykę. Celem Globalnego Program Digital Acceleration jest inspirowanie do tworzenia innowacyjnych rozwiązań w sektorze bankowym. Citi, w oparciu o platformę cyfrową Citi, zaprasza globalnych deweloperów do tworzenia innowacyjnych rozwiązań. Program to szansa dla osób poszukujących praktycznego zastosowania tworzonych przez siebie aplikacji na rynkach całego świata.

Zgłoszenia do konkursu Citi Mobile Challenge są przyjmowane od 23 lutego. Wybrani uczestnicy zaprezentują swoje koncepcje w trakcie spotkań zaplanowanych w Nairobi - 22 kwietnia, Jerozolimie - 26 kwietnia, Warszawie - 28 kwietnia oraz Londynie - 30 kwietnia. W trakcie każdego z tych spotkań wszystkie rozwiązania zostaną ocenione przez specjalne grono, w którego skład wchodzą branżowi specjaliści i liderzy technologii finansowych. Finaliści rywalizują o możliwość wdrożenia swoich rozwiązań, pulę nagród pieniężnych obejmujących 100 tys. USD oraz pakiet usług oferowanych przez sponsorów Citi Mobile Challenge.

Citi od dawna maksymalizuje korzyści jakie dają nowe technologie, by doskonalić w ten sposób obsługę klienta. W bankowości nadszedł czas, by na nowo określić naszą rolę w warunkach błyskawicznego postępu technicznego. Jednym ze sposobów wybranych w tym celu przez Citi jest wykorzystanie kreatywności i wiedzy najlepszych ośrodków innowacyjności z całego świata. Liczymy, że Citi Mobile Challenge pomoże nam zaoferować naszym klientom naprawdę wyjątkowe doświadczenie, a jednocześnie odkryć nowatorskie metody, które będziemy mogli zastosować w usługach finansowych na skalę globalną -powiedział Jim Cowles, dyrektor zarządzający regionem EMEA.

Citi Mobile Challenge to kolejny wyraz naszego Smart Bankingu. Wydaje się, że nie ma lepszego sposobu na rozwój bankowości przyszłości jak zaangażowanie w doskonalenie usług finansowych niezależnych innowatorów. To otwiera nas na niekonwencjonalne rozwiązania, tłumaczy Sławomir S. Sikora, Prezes Citi Handlowy. To co mnie szczególnie cieszy to fakt, że Citi postanowił zrealizować swój globalny program w najbardziej kreatywnych ośrodkach na świecie, wśród których znalazła się Warszawa.

Program Digital Acceleration, zainicjowany przez Citi, ma na celu uwolnienie potencjału społeczności technologicznej, opracowanie nowych rozwiązań oraz zmiana tradycyjnego podejścia banków do innowacji - komentuje Heather Cox, Dyrektor Obsługi Klienta, Systemów Cyfrowych i Marketingu w Sektorze Bankowości Detalicznej Citi. Citi Mobile Challenge okazał się bardzo pomocny w ramach naszej współpracy z czołowymi deweloperami w Ameryce Łacińskiej i USA, a teraz liczymy na równie udaną współpracę udostępniając tę szansę w Jerozolimie, Londynie, Nairobi i Warszawie - dodaje Heather Cox.

Poszczególni deweloperzy, zespoły i firmy mogą zgłaszać się do konkursu do 6 marca. Citi udostępni szereg różnych interfejsów programowania aplikacji (API), aby pomóc stworzyć innowacyjne rozwiązania, które będzie można z powodzeniem zastosować w praktyce, oraz te które będą współpracować z technologiami używanymi przez Citi.

Citi Mobile Challenge w regionie EMEA jest kolejnym krokiem po udanym debiucie programu w 2014 r. w Ameryce Łacińskiej i USA. Po pierwszym cyklu spotkań w Ameryce Łacińskiej do Citi wpłynęło 150 zgłoszeń, spośród których wybrano 50 finalistów zaproszonych do udziału w bezpośrednich spotkaniach zorganizowanych w Buenos Aires i Bogocie. W amerykańskiej edycji Citi Mobile Challenge zebrano 744 zgłoszeń z 62 krajów. Wybranych 60 finalistów zaproszono na finalne spotkania odbywające się w Dolinie Krzemowej, Nowym Jorku i Miami. Citi jest na finalnym etapie oceny programów pilotażowych wybranych spośród najlepszych zgłoszeń zaprezentowanych w czasie poprzednich edycji programu.
Więcej informacji o Citi Mobile Challenge na stronie http://www.citimobilechallenge.com oraz w mediach społecznościowych pod hasłem #CitiMobileChallenge.

Źródło: Citi Handlowy

Nagroda Impact Pioneers dla Citi Handlowy


Nagroda Impact Pioneers dla Citi Handlowy

Amerykańska Izba Handlowa AmCham z okazji swojego 25-lecia w Polsce przyznała nagrody Impact Pioneers. Citi Handlowy otrzymał zaszczytny tytuł dla jednej z najsilniejszych instytucji finansowych w Polsce oferujących nowoczesne produkty i usługi zarówno dla klientów korporacyjnych i indywidualnych.

Podczas Gali, która odbyła się 14 lutego, AmCham przyznała statuetki Impact Pioneers trzem wyróżniającym się organizacjom w Polsce, w ich gronie znalazł się Citi Handlowy.
Przy wręczaniu nagrody Prezesowi Citi Handlowy, Sławomirowi S. Sikorze, Tony Housh, Przewodniczący AmCham w Polsce, przypomniał, że Citi Handlowy został utworzony z połączenia Banku Handlowego w Warszawie SA oraz Citi - jednej z największych finansowych instytucji na świecie, która jest postrzegana jako kluczowy amerykański inwestor w Polsce.

W ramach programu Emerging Market Champions, wykorzystując globalną obecność banku, Citi Handlowy aktywnie promuje Polskę wśród inwestorów zagranicznych i wspiera polskie firmy w ekspansji międzynarodowej. Przewodniczący AmCham dodał, że Citi Handlowy jako pierwszy bank w Polsce wprowadził Bankowy Ekosystem Smart otwierając nowoczesne placówki typu Smart i liczne rozwiązania mobilne oraz internetowe. Dodał również, że Citi Handlowy jest liderem bankowości prywatnej w Polsce.

Amerykańska Izba Handlowa od 1990 r. wspiera polską transformację oraz wymianę gospodarczą z USA. Początkowo Izba reprezentowała 30 członków indywidualnych i firm z kapitałem amerykańskim, dziś w jej skład wchodzi ich ponad 320.

Źródło: Citi Handlowy

Idea Bank uruchomił pierwszą bankową platformę do zarządzania firmą


Idea Bank uruchomił pierwszą bankową platformę do zarządzania firmą

Pod nazwą Idea Cloud startuje pierwszy na świecie serwis transakcyjny zintegrowany z systemem do kompleksowego zarządzania przedsiębiorstwem. Innowacyjna chmura bankowa daje właścicielowi firmy możliwość administrowania księgowością, rozliczeniami, dokumentami czy kontrahentami, integrując w jednym miejscu wszystkie procesy biznesowe. 

Wraz z uruchomieniem Idea Cloud nastąpił przełom w bankowości dla firm. Przedsiębiorcy zyskali nie tylko nowy serwis transakcyjny, ale i szereg narzędzi, które ułatwiają zarządzanie biznesem, przenosząc większość procesów administracyjnych do chmury. Idea Bank jako pierwszy połączył bankowość z wielozadaniową platformą, która integruje księgowość, rozliczenia, kontakty, przewiduje płynność finansową, przypomina o zaległych płatnościach, a nawet przechowuje cenne firmowe dokumenty.

Jestem dumny z tego, że stworzyliśmy narzędzie, dzięki któremu prowadzenie własnej firmy stało się dużo łatwiejsze niż do tej pory. Idea Cloud pozwala przedsiębiorcom zaoszczędzić czas i obniżyć koszty działania. Mam nadzieję, że platforma okaże się dla nich nie tylko innowacją technologiczną, ale też prawdziwą pomocą w zarządzaniu firmą - mówi Dominik Fajbusiewicz, członek zarządu Idea Bank i pomysłodawca bankowości w chmurze.


Idea Cloud odciąży przedsiębiorcę 


System Idea Cloud jest inteligentny - zapamiętuje powtarzające się czynności wykonywane przez użytkownika i przypomina o nich w kolejnych miesiącach, na przykład o konieczności wykonania płatności na rzecz dostawcy czy urzędu skarbowego. System uczy się zwyczajów użytkownika, dzięki czemu jest w stanie ocenić kiedy dana faktura zostanie faktycznie opłacona.


Odpowiedzialne za to algorytmy powodują, że Idea Cloud jest w stanie przewidzieć, jak w przyszłości będzie się kształtowała sytuacja finansowa firmy i dzięki temu ostrzec przedsiębiorcę przed niespodziewaną utratą płynności finansowej. W razie wystąpienia niedoboru gotówki na koncie, system automatycznie podpowie rozwiązanie takiego problemu (np. kredyt albo faktoring), aby firmą mogła działać bez zakłóceń. Platforma Idea Banku oferuje też wiele innych unikalnych rozwiązań, na przykład możliwość wykonania wielu płatności "jednym kliknięciem" czy realizacji płatności z użyciem kilku różnych rachunków bankowych.

Na szczególną uwagę zasługuje wirtualnych sejf - miejsce do przechowywania cennych zasobów (prezentacji, wrażliwych danych osobowych, danych finansowych, itp.). W bankowym sejfie są one znacznie bezpieczniejsze niż w pamięci komputera, gdzie mogą ulec zniszczeniu czy kradzieży. Bankowa chmura oferuje najwyższy poziom zabezpieczeń - usunięcie cennych danych z sejfu wymaga autoryzacji, jak wykonanie przelewu. Jednocześnie ważne dla firmy zasoby są dla przedsiębiorcy dostępne w każdej chwili i z każdego miejsca.


Innowacja doceniana przez ekspertów 


Jeszcze przed premierą Idea Cloud został doceniony przez światowych ekspertów. W 2014 r. system otrzymał prestiżową nagrodę BAI-Finacle Global Banking Innovation Awards w kategorii Disruptive Innovation in Banking oraz został wyróżniony przez Impactora w kategorii Mobile Marketing. Znalazł się także w finale Financial World Innovation Awards. Jest to konkurs, w którym wyróżniane są najbardziej dynamiczne i wizjonerskie projekty sektora finansowego na świecie.


Odpowiedź na potrzeby klientów 


Prace nad projektem nowej bankowości zostały zainspirowane potrzebami samych przedsiębiorców. Idea Bank przebadał tysiąc właścicieli firm, z których aż 60% zadeklarowało, że już dziś wykorzystuje narzędzia chmurowe w swojej działalności, głównie do kontaktu elektronicznego i przechowywania dokumentów. Aż 2/3 firm przyznało, że narzędzia z zakresu cloud computing mogą obniżyć koszty funkcjonowania firmy. Jednocześnie, przedsiębiorcy skarżyli się, że czynności administracyjne zajmują im średnio 1h 16 min każdego dnia, co daje niemal jeden dzień w tygodniu "zjedzony" przez biurokrację. 

Idea Cloud został obecnie udostępniony nowym klientom. Dotychczasowi klienci banku zostaną przeniesieni "do chmury" w ciągu kilku miesięcy. Użytkowanie serwisu nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami.


Źródło: Idea Bank

Drukuj Łatwy sposób na wakacje od spłaty raty pożyczki


Łatwy sposób na wakacje od spłaty raty pożyczki

Pożyczka Konsolidacyjna w Banku Millennium pozwala w prosty sposób zmniejszyć comiesięczne obciążenia kredytowe. Dodatkowo, w ramach trwającej do 31 marca 2015 r. promocji, spłatę pierwszej raty można odroczyć nawet o trzy miesiące.

- W dobie wyjątkowo niskiego oprocentowania pożyczek gotówkowych, warto przenieść swoje zobowiązania do jednego banku, nawet wydłużając całkowity okres spłaty. W praktyce bowiem taka "przeprowadzka" pożyczek i kredytów udzielonych na różne okresy kredytowania i na różnych warunkach, skutkuje jedną, niższą miesięczną ratą i przynosi ulgę domowemu budżetowi - mówi Wioletta Pawińska, Kierująca Wydziałem Kredytów Konsumpcyjnych w Banku Millennium.

Pożyczka Konsolidacyjna w Banku Millennium umożliwia wygodną spłatę kredytów i pożyczek oraz zadłużenia w limicie w koncie i na kartach kredytowych w innych bankach. Klient uzyskuje jedną, niższą, z góry określoną miesięczną ratę. Co więcej, do 31 marca br. wystarczy podczas składania wniosku o Pożyczkę Konsolidacyjną zdecydować się na skorzystanie z promocji "Wakacje od spłaty raty", żeby zapłacić pierwszą ratę nawet po trzech miesiącach od podpisania umowy.

Proces udzielania Pożyczki Konsolidacyjnej jest bardzo szybki i prosty - podczas rozmowy z doradcą wystarczy jedynie wskazać, które produkty mają zostać przeniesione, a jeśli są widoczne w Biurze Informacji Kredytowej, czyli w większości przypadków, nie trzeba dostarczać żadnych dodatkowych dokumentów kredytowych. Prowizja od kwoty przenoszonych kredytów wynosi 0%, a spłatę można rozłożyć nawet na 7 lat. Klient, decydujący się na konsolidację zobowiązań w Banku Millennium, może także otrzymać dodatkową gotówkę na dowolny cel.

Ponadto, dzięki Gwarancji Najniższego Oprocentowania, Klient zyskuje pewność, że zaciąga pożyczkę z najniższym dostępnym dla niego oprocentowaniem. Jeżeli w ciągu 30 dni od zawarcia umowy znajdzie niższe oprocentowanie pożyczki dla tej samej kwoty i okresu kredytowania oraz przedstawi otrzymaną ofertę na piśmie wraz z decyzją kredytową, Bank Millennium zwróci różnicę już zapłaconych odsetek oraz obniży oprocentowanie do poziomu, jaki Klientowi zaproponowano w innym banku.

Szczegółowe informacje oraz regulamin promocji dostępne są w placówkach Banku Millennium oraz na stronie www.bankmillennium.pl.

Źródło: Bank Millennium